www.bonebreakerss.fora.pl

Gregoruss

Bractwo Kill Army wypowiada wam BoneBreakers wojnę totalną! Zaczynamy od dzis! Start: 10:31 28.07.08

setha

ale powialo groza, wszyscy pekli ze strachu i nikt nie odpisuje Smile

ale poczekajcie koledzy z killarmy na nich, bo ataki nawet zwycieskie beda konczyly sie traceniem przez Was slawy, wiec zycze powodzenia.

tak sie Wam oplaca atakowac bonebreakers, jak mi Was Smile

100 wygranych walk pod rzad, a jak przypadkiem jakas przegram to wiecej strat niz zysku z setki zwyciezkich potyczek.

niniejszym w imieniu Necromongers dolaczamy sie do wojny po stronie Bonebreakers i razem skrocimy meczarnie killarmy, bo jakim cudem funkcjonujecie, to pozostaje dla mnie jedyna zagadka w tej grze Smile

mickar

Skoro tak musi być to przyjmujemy wyzwanie z godnością i będziemy z Wami walczyć.

Gregoruss

A czy ja napisalem ze do wojny mają wkraczac inne bractwa? zostaw ta wojne bone breakers vs. KILL ARMY ! bone breakers jest takie slabe ze juz sencha przestala grac bo nie chciala byc w takim slabym bractwie a do lepszyego jej nie chcieli. wszyscy wychowankowie bone breakers tak skoncza. kogutos szczegolnie. ale pozniej narazie koncze wojne . powalczymy jak bede w TOP 1 Wink

pozdrawiam słabeusze Wink

setha

pomijajac fakt ze mialem informacje n/t Waszego (ka) sojuszu z bb, co biorac pod uwage caloksztalt wydarzen jest/bylo palcem po wodzie pisane lub po prostu nieprawdziwe, ale jednak jesli bylo prawda - dowodzi jedynie tego ze sojusz z Wami (ka) wart jest dokladnie tyle, co zrzucenie zbroi przez "sojusznika" na zakonczenie gry i jesli nadarza sie okazja do wyklepania paru/nastu/dziesieciu punktow slawy - to prosze bardzo - mamy wojne.

ciekaw jestem czy wszyscy czlonkowie Waszego bractwa sa swiadomi wojny, lub wiedza dlaczego zostala wywolana, czy tylko ci, ktorym sie to oplacalo.

piszesz: koniec wojny? czy dobrze zrozumialem?
teraz gdy konto Senchy zubozalo o jakies 4k slawy, ktora zasilila konta Waszych graczy? to latwe i przyjemne tluc kogos ze statami 2x nizszymi, ale levelem wyzszym lub zblizonym, prawda? Smile

to sa moje prywatne spostrzezenia, i obchodzi to kogos czy nie - moje zdanie, zanim mnie ktos nie wyprowadzi z bledu (nie ma nieomylnych i moze ja wlasnie teraz sie myle) -jest krotkie i jednoznaczne dla zaistanialej sytuacji: żenada.

ale jak pisalem, to moje prywatne uwywnetrznienia, w zasadzie nawet nie powinny tu miec miejsca.

a wracajac do meritum sprawy i nawiazujac do Twojego żadania odczepienia sie nas od tej wojny: poki co - mamy z BB sojusz, definicji slowa "sojusz" nie bede tu przytaczal. od moich sojusznikow w przypadku agresji - oczekiwal bym tego samego - szczegolnie agresji takiej ordynarnej.
natomiast wszelkie pakty - ich zawieranie i wypowiadanie - robimy i robic bedziemy z wyprzedzeniem, nie po fakcie.

pozdrawiam.

Hohenstaufen

Wypowiedzenie tej wojny przez kolegów z Kill Army świadczy że niezbyt pojęli o co chodzi w tej grze, no może poza jedną prostą zasadą: Im więcej kamyków tym lepsze statystyki.

Nie będe składał żadnych górnolotnych deklaracji o podjęciu wyzwania, mogę jedynie powiedzieć że mam to w dupie, bo ta rzekoma wojna nie zmienia nic. Nawet jeśli ktoś mnie zaatakuje to niewiele mam do stracenia, jako że ludzie z Kill Army maja wyższą pozycje w statach to straty w sławie będą małe albo żadne a złoto również się nie boje bo mamy skarbiec. Poza tym sława jest prawie zawsze proporcjonalna do statystyk naszej postaci, ktoś nas pojedzie i stracimy sławe, ale wtedy ludzie o podobnej sławie są słabsi i łatwo można wrócić na poprzednią pozycje. Poza tym nie uważam żeby bycie w czołówce tanoth niosło jakiś prestiż bo świadczy to nie o umiejętnościach a jedynie o poświęconym czasie i kamykach.

kogutos

hehehe, wojna z killarmy, straszne ;d mielismy sojusz, laliscie senche z tydzien, ja pisalem do ultradragona caly czas a ten nie odpowiadal na zadna z moich wiadomosci, no to co bede na was czas tracil..